Nowy etap podróży podczas obozu Szlakiem Piastowskim to zmiana miejsca zakwaterowania z Poznania do Zatoki Zabłockich w Chomiąży. Ale zanim dojechaliśmy na nowe miejsce zakwaterowania zwiedzaliśmy Ostrów Lednicki, katedrę w Gnieźnie oraz osadę w Biskupinie.
Same zwiedzanie bez przytoczonych opowieści nie miałoby sensu, dlatego bardzo ceniliśmy ciekawe opowiadania naszej pani przewodnik. Aby dotrzeć do wyspy na jeziorze Lednickim, gdzie znajdował się pierwszy gród – dawna rezydencja Mieszka i główny ośrodek państwa Polan, przepłynęliśmy promem. Wyspa została ciekawie zagospodarowana, aby pokazać turystom, jak dawniej wyglądało życie w tej osadzie. Na wyspie powitali nas jeźdźcy – dawni wojowie Mieszka, zobaczyliśmy także palatium-kamienną budowlę w której prawdopodobnie mieszkał pierwszy władca państwa polskiego. To wszystko co z ziemi i wody udało się wydobyć archeologom zobaczyliśmy w Małym Skansenie i Muzeum.
Kolejne miejsce naszej wycieczki to Gniezno i katedra, w której odbyła się koronacja pierwszego króla Polski – Bolesława Chrobrego. Najważniejszymi miejscami w katedrze są prezbiterium z relikwiami św. Wojciecha, jego grobowiec oraz najcenniejszy zabytek miasta – Drzwi Gnieźnieńskie.
Nasze zwiedzanie kontynuowaliśmy w Biskupinie, zwane polskimi Pompejami. Osada pochodzi sprzed 2700 lat, a obecna jej postać jest rekonstrukcją wykopalisk, dobrze zachowanych w wodzie i namułach Jeziora Biskupińskiego. Podczas spaceru po osadzie zwiedziliśmy chaty w których wykonywano naczynia z gliny, wyroby ze skóry, dawne monety oraz instrumenty. W pawilonie muzealnym obejrzeliśmy wystawę poświęconą osadnictwu sprzed wieków.
Po całodziennej wędrówce przez historię początków państwa polskiego udaliśmy się na nowe miejsce zakwaterowania: pensjonat Zatoka Zabłockich w Chomiąży Księżej. Duże boisko i miejsce na ognisko, dobrze wyposażona świetlica spowodowały, że pobyt w tym miejscu obfitował w wiele zajęć sportowych, gier terenowych, ognisk i zabaw ogniskowych. Mogliśmy także kontynuować warsztaty plecionkarskie, decupage’u, malowania na tkaninie.
Będąc w Chomiąży najbliższą atrakcją była kolejka wąskotorowa prowadząca z Wenecji do Żnina. I na taką trasę wyruszyliśmy w niedzielne popołudnie. Była to doskonała okazja do podziwiania krajobrazu Kujaw. Na koniec podróży zwiedziliśmy Muzeum Kolejki wąskotorowej w Wenecji i zobaczyliśmy w jaki sposób dawniej podróżowano i transportowano różne towary.
Ostatni etap naszego obozu to Toruń. W drodze do nowego miejsca zakwaterowania zwiedziliśmy zamek w Kruszwicy i weszliśmy na „Mysią Wieżę”. Stąd rozciągał się wspaniały widok na największe w tym regionie Jezioro Gopło, gdzie co roku odbywają się mistrzostwa w wioślarstwie.
Środę, 26 lipca cały dzień spędziliśmy na zwiedzaniu Torunia. Ciekawe opowieści z życia mieszkańców, życie Mikołaja Kopernika oraz Krzyżaków przedstawił nam przewodnik, p. Adam. Spacer po Starym Rynku, zwiedzanie domu Mikołaja Kopernika, zwiedzanie Zamku Krzyżackiego i sprawdzanie urządzeń wojennych – to główne atrakcje wycieczki do Torunia. Ale nie mogło się obyć bez zakupów: toruńskie pierniki w różnych formach to najlepszy prezent dla najbliższych.
Ostatni dzień przed powrotem do domu: wizyta w Górsku, w świątyni o. Rydzyka oraz basen.
Górsk to miejsce na trasie Bydgoszcz – Toruń, gdzie zabito ks. Jerzego Popiełuszkę. W lesie, gdzie znaleziono jego ciało znajduje się przekrzywiony krzyż i kapliczka, a w pobliżu – ośrodek poświęcony działalności i życiu tego księdza. Znajduje się tam także sala królów i książąt Polski oraz sala Polaków, którzy mocno zapisali się w historii naszego kraju. Mogliśmy także zwiedzić salę, w której zebrano różne przedmioty codziennego użytku. Siedzielismy w ławkach szkolnych z XIX wieku, dotykaliśmy żelazka, krosien i innych przedmiotów, które używano przed ponad 200 laty. Ostatnim etapem pobytu w tym Ośrodku były warsztaty plastyczne, podczas których na jednym wielkim arkuszu każdy malował to, co utkwiło mu z naszej wędrówki.
Ostatnim elementem pobytu w Toruniu był basen oraz nawiedzenie Kościoła Maryi Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. Jana Pawła II w Toruniu, powstałej z inicjatywy o. Rydzyka.
Ciężko było wracać do domu. Jednakże obóz się kończył, a na nas czekali stęsknieni rodzice. W drodze powrotnej zajechaliśmy do Ciechocinka – jednego z najważniejszych uzdrowisk Kujaw, aby pooddychać zdrowotnymi solankami.
Pozostała część drogi upłynęła nam spokojnie.
To było bardzo ciekawe doświadczenie. Mogliśmy zobaczyć jak mieszkali ludzie w dawnych czasach oraz poznać początki państwa polskiego w miejscach, gdzie ono powstawało. Na pewno przyda nam się ta wiedza na lekcjach historii.
Comments
There are no comments on this entry.