W dniach 6-16 sierpnia wyruszyliśmy na obóz wycieczkowy „Szlakiem tradycji Dolnego Śląska”. Wypoczynek podzielony mieliśmy na 2 etapy: zwiedzanie Wrocławia z noclegami w Siechnicach oraz poznawanie atrakcji Gór Stołowych z noclegami w Lewinie Kłodzkim.
Wrocław to przede wszystkim zwiedzanie Ostrowia Tumskiego i poznawanie najstarszej historii Wrocławia, spacer po Rynku Głównym w poszukiwaniu wrocławskich krasnali, zwiedzanie ZOO, a w nim Afrykarium, odkrywanie Hydropolis i wszystkiego co dotyczy wody, spacer po terenach wokół Hali Stulecia, wjazd na miejsce widokowe SKY TOWER oraz zabawy z klockami LEGO. Poznaliśmy wiele ciekawostek historycznych i przyrodniczych, a także zobaczyliśmy, ze z klocków LEGO można ułożyć chyba wszystko.
Po atrakcjach wrocławskich ruszyliśmy do Lewina Kłodzkiego – miejscowości, w której mieszkała Wioletta Villas. Mogliśmy poznać historię jej życia zwiedzając Izbę Pamięci poświęconą tej artystce.
Pierwsza wycieczka to podróż do Skalnego Miasta w Czechach, gdzie podziwialiśmy, co przyroda potrafi samoistnie stworzyć ze skał. Spacerowaliśmy wśród piaskowych skał przedstawiających Karkonosza, słonie, żupy cukru i wiele innych. Wspinaliśmy się po schodach, aby przepłynąć po jeziorze łódką. Przeciskaliśmy się między skałami „Mysią dziurą”. Po powrocie z Czech zajechaliśmy do Kudowy, aby spróbować wody zdrojowej i przejść się po Parku. Podczas kolejnych dni pobytu zwiedziliśmy Muzeum Zabawek oraz kąpaliśmy się na basenie lub graliśmy w kręgle.
Kto, będąc w Górach Stołowych nie był na Szczelińcu i Błędnych Skałach, ten nie był w tych górach. Dlatego my także wyruszyliśmy na największą atrakcję tego regionu. Dojazd nie był łatwy: 102 zakręty, od których kręciło się w głowie. Wejście nie było zbyt trudne, a widoki – prześliczne. Przy schronisku mięliśmy chwilę przerwy, po której ruszyliśmy grzbietem Szczelińca. Kilka punktów widokowych ukazało piękno tych terenów. Natomiast strome zejście schodami okazało się dla niektórych wyzwaniem. Kolejnym punktem naszej wyprawy były Błędne Skały, na które wjechaliśmy autobusem. Ponad godzinę spacerowaliśmy często przeciskając się pomiędzy skałami. Wracając autobusem do Ośrodka patrząc na szczyty, dziwiliśmy się, że tam byliśmy.
Będąc na Dolnym Śląsku trzeba zwiedzić także Złoty Stok i kopalnię złota oraz Duszniki Zdrój, a w nim Muzeum Papiernictwa. Po warsztatach w Dusznikach każdy wrócił z własnoręcznie wykonanym papierem czerpanym.
W czasie obozu stałymi punktami programu były co wieczorne śpiewanki, podczas których oprócz nauki nowych piosenek podsumowywaliśmy kolejne dni, prezentowaliśmy scenki rodzajowe związane z historią miejsc przez nas zwiedzanych, rozstrzygaliśmy sporne kwestie wynikłe na obozie. Każdy wolny czas mogliśmy spędzać na boiskach, grając w piłkę nożną oraz rzucankę, a także każdy mógł pomalować dla siebie wg własnego pomysłu plecak lub torbę.
Tradycyjnym podsumowaniem obozu była gra „50”, której pytania związane były z historią i ciekawostkami z miejsc, w których byliśmy. Na ostatnich śpiewankach obejrzeliśmy zdjęcia z obozu, a każdy uczestnik otrzymał Pamiątkę ze zdjęciami uczestników oraz zabawkę edukacyjną.
Żal, że obóz tak szybko się skończył, ale do domu też było wszystkim śpieszno. Szczęśliwie dotarliśmy do naszych miejscowości, gdzie czekali na nas rodzice i opiekunowie.
Kolejny obóz już za rok!
Comments
There are no comments on this entry.